QrWa MaC kOn!eC...

ponuro... miaLam dzisiaj dobry dzionek... aLe braQje mi Niego... bo bez Niego jest tak pusto i nie da siem byc dLugo szczesLiwa...masakra... siedzem znoof sama na chacie.. jak ostatnio dosyc czesto...nie mysLe o niczym... nie jestem w stanie sQpic siem... i chyba skoncze tego bLoga... bo i tak nikt nie zagLada... wiec po co pisac?? mam jeszcze pamietnik... wiec tam moge zapisywac ffshystko.. i mam dosyc zycia... i unii...  i mam dosyc ffshystkiego... tego ze Go nie ma najbardziej... i sLucham sobie...muzyczki... jednej piosenki.... wiem ze jak napisze jakiej to ffshscy mnie zgnoja aLe i tak napisze.... "everything" britneyki... ta piosenka jest sLiczna... i papa... nie wiem czy kiedys jeszcze tu zajrze... nara